Jacek Kaczmarski - “Wróżba“

Kary nie będzie dla przeciętnych drani, A lud ofiary złoży nadaremnie. Morderców będą grzebać z honorami, Na bruku ulic nędza się wylęgnie. Pomimo wszystko świat trwać będzie nadal – W Słońce i Kłamstwo wierzą ludzie prości. Niedostrzegalna szerzy się zagłada, A wszystkie ręce lśnią aż od czystości. Handel, jakich nie było, z chciwością się zmaga, Na gorycz popytu, na zdradę ceny nie ma. Uczynków złych i dobrych kołysze się waga Z pełnymi krwi szalami obiema. Nieistniejące w milczeniu narasta, Aż prezydenci i gwiazd korce bledną. Coś się na pewno wydarzy – to jasne, Ale nam wtedy będzie wszystko jedno. Jacek Kaczmarski
Back to Top