Александр Розенбаум - Камикадзе
Я по совести указу
Записался в камикадзе.
С полной бомбовой загрузкой лечу.
В баках топлива - до цели,
Ну а цель, она в прицеле,
И я взять ее сегодня хочу.
Рвутся нервы на пределе -
Погибать - так за идею.
И вхожу я в свой последний вираж.
А те, которые на цели,
Глядя ввысь, оцепенели,
Знают, чем грозит им мой пилотаж!
Парашют оставлен дома,
На траве аэродрома.
Даже если захочу - не свернуть.
Облака перевернулись,
И на лбу все жилы вздулись,
И сдавило перегрузками грудь.
От снарядов в небе тесно,
Я пикирую отвесно,
Исключительно красиво иду.
Три секунды мне осталось,
И не жаль, что жил так мало,
Зацветут мои деревья в саду!
Не добраться им до порта,
Вот и все. Касаюсь борта,
И в расширенных зрачках отражен
Весь мой долгий путь до цели,
Той, которая в прицеле.
Мне взрываться за других есть резон!
Есть резон своим полетом
Вынуть душу из кого-то,
И в кого-то свою душу вложить.
Есть резон дойти до цели,
Той, которая в прицеле,
Потому что остальным надо жить!
KAMIKADZE
Według sumienia nakazu
Wstąpiłem do kamikadze.
Z pełnym bombowym ładunkiem lecę.
Zapas paliwa - do celu,
No, a cel - na muszce będzie.
Ja zdobyć jego dzisiaj bardzo chcę.
Rwą się nerwy od napięcia
Śmierć dla idei jest piękna.
I wchodzę ja w swój ostatni wiraż.
A ci, którzy są na celu,
Patrząc wzwyż znieruchomieli,
Wiedzą, czym grozi im mój pilotaż !
Spadochron pozostał w domu,
Na trawie aerodromu.
Nawet jeśli będę chciał - nie skręcić.
Obłoki się przewróciły,
Na czole wyszły mi żyły,
Przeciążenie zgniotło dech w piersi.
Niebo ciasne od pocisków,
Pikuję na statek bliski,
Wyjątkowo mi to ładnie idzie.
Trzy sekundy mi zostało,
I nie żal, żem żył tak mało,
Będą kwitły moje drzewa w sadzie !
Nie dotrzeć im już do portu.
To koniec. Dotykam burty,
Odbił się w źrenicach moich
Długotrwały kurs do celu,
Tego, co na muszkę biorę,
I nastał czas by zginąć za innych!
Podczas boju każdy musi
Wyjąć z kogoś jego duszę
Albo w kogoś swoją duszę włożyć.
Był sens mi dosięgnąć celu,
Tego, że na muszce miałem,
Ponieważ pozostali muszą żyć!