Wołyń 1943 “Kainowa zbrodnia“: “kto się nie schował, ten był zamordowany“

Uciekali do lasu, drogę zastąpiło im dwóch mężczyzn, jeden z nich trzymał siekierę. - Mama krzyknęła “dzieci, uciekajcie! Banderowcy“ i rozsypaliśmy się, gdzie kto mógł. Jeden z nich dopadł mamę, strasznie jęczała. Byłam tak sparaliżowana strachem, że się nie ruszałam, chyba to mnie uratowało. Mała Irenka uciekała, chowała się, była przekonana, że ojciec nie żyje. Potem uciekali w większej grupie, z odnalezionym ojcem, z siostrą Lodzią. - Tak strasznie krzyczałam, darłam się, tu mnie w gardło nożem jeden uderzył, po 60 latach to już się zabliźniło. Dłoń mi przeszył na wylot, bark, na plecach - dodaje. Co jeszcze przeżyło dziecko, co widziało? Kto się Irenką zaopiekował i dlaczego po tych wydarzeniach nie zwariowała? ℹ️ - “Kainowa zbrodnia“, wykorzystano fragmenty powieści “Oksana“ Włodzimierza Odojewskiego.
Back to Top