Epicka Interpretacja wiersza. Julian Tuwim “Odezwa do psów“ w wykonaniu Wojciecha Olszańskiego

Julian Tuwim “Odezwa do psów“ wiersz z tomiku “Kwiaty Polskie“ “I wy, warszawskie psy, w dniu kary Psi obowiązek swój spełnijcie, Zwyjcie się wszystkie i zbiegnijcie Straszliwe pomścić swe ofiary. Za psy bombami rozszarpane, Za zmarłe pod strzaskanym domem, Za te, co wyły nad swym panem, Drapiąc mu ręce nieruchome; Za te, co wdziękiem beznadziejnym Łasiły się do nieboszczyków, Za śmierć szczeniaczków, co w piwnicy Jeszcze bawiły się w koszyku, Za biegające rozpaczliwie, Pozostawione po mieszkaniach, W dymie duszące się, półżywe, Pamiętajcie o swych paniach, Za nastroszone, za wierzące, Że człowiek wróci, bo pies czeka! I tak w pozycji czekającej Siadł ufny pies na grób człowieka: Za wzrok błagalny, przerażony Tumultem, trzaskiem, pożarami, Za psy, co same pazurami W ogrodach ryły sobie schrony – Za wszystkie męki i niedole, Właśnie i tych, co was kochali Wśród wspólnych ścian i wśród rozwalin, Zwyjcie się, bracia, na Psie Pole! Niechaj w was wściekłe piany wzbiorą I hurmem w trop zdyszaną sforą, W trop, kiedy z Polski będą dymać I tylko pludry w garści trzymać! O cegły gruzów kły wyostrzcie I o zbielałe ludzkie koście, A gdy ich dopadniecie, - skoczcie Do grdyk, brytany, do gardzieli! Ostremi kłami wgryźć się, szarpnąć, By nie zdążyli, hycle, harknąć! Do grdyk, wilczyce! A pazury W ślepia, by nawet nie mrugnęli! A powalonych niech opadną Wojska pomniejszych psów – mścicieli, Niech ich poszarpią na kawały, Żeby i matki nie wiedziały, Gdzie szukać rozwłóczonych cząstek… Bo nasze też nie znajdowały Główek swych dzieci, nóżek, piąstek…“ Fragment programu ze strony #pawel1600 ,#olszański .#kamraci ,#jabłonowski ,#jablonowski ,#rodacykamraci
Back to Top