Witaj wiosno! Obrzęd pożegnania zimy z Marzanną w roli głównej

Zmęczeni zimą ludzie z końcem marca ze zniecierpliwieniem czekają wiosny. Ta kalendarzowa zaczyna się 21 marca. Nie zawsze jednak pokrywa się to z rzeczywistym nadejściem ciepłych dni, dlatego od wieków symbolicznie przywołujemy wiosnę i żegnamy zimę, topiąc lub paląc słomianą kukłę, czyli Marzannę. Obrzęd wypędzenia zimy oraz witania wiosny to bardzo stary i niezwykle ważny obyczaj słowiański. Dziś kultywowany głownie przez dzieci i młodzież szkolną. Jego forma uległa zmianie, ale sam zwyczaj przetrwał. – Zwyczaj topienia Marzanny obchodzono w całej Polsce. Do XIX wieku odbywał się w czwartą niedzielę Wielkiego Postu, nazywaną ją białą, czarną lub śmiertną. Zwyczaj trwał do początku XX wieku. Wojna przerwała tę tradycję. Odrodziła się ona w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku – wyjaśnia Joanna Szewczykowska z Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Słowianie wierzyli, że symboliczne zabicie Marzanny pomoże jej wrócić do krainy ciemności, dzięki czemu na Ziemię powróci życie. Odejdą wszystkie troski związane z zimą, nastanie wiosenny porządek. Kukłę, której wielkość była zbliżona do naturalnych rozmiarów, w dawnych czasach wykonywano ze słomy. Przyodziewano ją zazwyczaj w białą szatę z płótna oraz przyozdabiano wstążkami i koralami. Jej twarz była wyraźnie zarysowana. Gotową kukłę najczęściej osadzano na kiju. Następnie wędrowano z nią po wiosce, od domu do domu. Po drodze podtapiano Marzannę w potoku, strumyku, stawie, a nawet kałuży. – Marzanna w rożnych regionach kraju była nazywana rożnie: Marzanną, Marzeniokiem, Śmiercią, Śmiercichą. Kukła symbolizowała zimę, która kojarzyła się z chorobami, głodem. Obrzęd wypędzenia zimy, pożegnania zimy miał bardzo poważnie traktowany sens magiczny - tłumaczy Joanna Szewczykowska. Gdy orszak docierał nad wodę, np. rzekę, jezioro, topiono, palono lub rozrywano na strzępy Marzannę, a następnie puszczano na wodę, by płynęła z prądem rzeki do morza. Podczas topienia (palenia) kukły nie można było jej dotknąć. Wierzono, że przyciąga to gniew demonów. Po rytuale, gdy wracano do domów, nikt nie mógł się za siebie obejrzeć, by nie ściągnąć na siebie choroby lub nieszczęścia. Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu od blisko 20 lat, co roku, przypomina tę tradycję. Organizuje zabawę plenerową “Powitanie wiosny w skansenie“ skierowana do dzieci i młodzieży szkolnej. Podczas tegorocznej edycji wydarzenia w powietrzu czuć było nadejście upragnionej wiosny. Dzieci zgromadzone na terenie skansenu poznawały obrzędy związane ze zmianą pór roku. Rozstrzygnięto konkurs na najciekawszą Marzannę. Każda z grup biorących udział w imprezie wykonała słomianą kukłę według własnego projektu. W rywalizacji wzięło udział 16 Marzann. Nie zabrakło również najważniejszego elementu – uroczystego pochodu dzieci z Marzanną nad rzekę. – Warto połączyć dzisiejszy Dzień Wagarowicza z poznaniem tradycji i wierzeń ludowych. To nie tylko zabawa, ma także element poznawczy – zauważa pani Joanna. Za pomoc w realizacji materiału dziękujemy Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu oraz uczniom klasy “0a“ ze Szkoły Podstawowej im. Władysława Stanisława Reymonta w Maszewie Dużym. Reporter: Anna Kołcon Zdjęcia i montaż: Barbara Goliasz/
Back to Top