Ile zostało w nas z narodu?

“W Polsce nie ma narodu“. Choć teza ta może się wielu wydawać obraźliwa, to po głębszym zastanowieniu się nad kondycją naszego państwa i poziomem świadomości narodowej obywateli RP, okazuje się nie być już tak bardzo bezpodstawna. Choć językiem polskim posługuje się znakomita większości społeczeństwa w Polsce, jego znajomość nie oznacza automatycznego zaangażowania się w tzw. “sprawy polskie“, a tym bardziej identyfikacji z polskim interesem narodowy. Nawet jeśli ktoś nie jest wrogo nastawiony do naszego państwa, to bardzo często jego postawę cechuje po prostu bierność. Tę z kolei, jako wadę narodową Polaków, zdefiniował ponad sto lat temu jeden z największych polskich patriotów, Roman Dmowski. Zdarzają się jednak momenty, gdy drzemiące w sercach osób biernych wartości, pod wpływem przełomowych wydarzeń w naszym kraju, nagle w cudowny sposób odżywają. W III RP katalizatorem rozwoju postaw patriotycznych była np. śmierć Jana Pawła II, czy katastrofa smoleńska. Niestety, na dłuższą metę takie “narodowe przebudzenia“ po prostu nie działają. Czasem zajmuje to kilka miesięcy. Innym razem można mówić o latach, lecz prędzej, czy później Polacy wracają do “stanu uśpienia“. Sytuacje te zdają się jednak wskazywać, że jest jeszcze nadzieja na masowe odrodzenie narodowych uczuć i rozwój świadomości narodowej Polaków. Proces ten nie dokona się natomiast samoistnie. Niezbędna jest tu wytężona praca środowisk patriotycznych, do których zadań należy uświadomienie i przebudzenie pozostałych. Przed podobnym wyzwaniem stały już polskie środowiska narodowe na przełomie XIX i XX wieku. Efektem ich wysiłków była II RP, która mimo wielu ułomności, bez wątpienia była państwem wysoce zorientowanym na patriotyzm Polaków. Czy można to jednak powtórzyć w XXI wieku? A może w obecnym świecie, zglobalizowanym i zdominowanym przez elektroniczne “pralnie mózgów“ jest po prostu już za późno? O tym w kolejnym odcinku cyklu “Dokąd Zmierzamy?“ w którym gościem Kamila Klimczaka będzie doktor Jan Przybył.
Back to Top