Partyzant “Jureczek“ opowiada w Białymstoku o swoim towarzyszu broni kpt. Romualdzie Rajsie “Burym“.
“Myśmy humanitarnie nie postępowali, przyznaję się.“
Białostoczanie spotykają się w kawiarni z partyzantem, który mimo wyniku śledztwa IPN, nadal broni ludobójców, a nikt nie protestuje.