Prawo Morza, Autonomie Lechii i kooperatywy spożywcze kontra demonów kreacja - bezpośrednia.

O intrydze i destrukcji w trakcie przygotowań i realizacji spotkania w dniu 3 września 2022 r. we Wrocławiu. O nie odbytej debacie za co przepraszam rozczarowanych, przybyłych tylko w tym celu, niekiedy z bardzo daleka. Dezorganizacja spotkania przez organizatorów i skandaliczne zachowania prelegentów, moich niedoszłych adwersarzy - piewców demokracji bezpośredniej, faktycznie demonów o niskich wibracjach, zawodowych kłamców. Z niesłychaną butą i bezczelnością po trzydziestu kilku latach pobytu na stałe przyjechali urządzać nam nasz dom, mając nas za niezdolnych do samostanowienia, przyjechali nas pouczać. Ale ich sługusy “wylali dziecko z kąpielą“. Szczególne przeprosiny należą się wszystkim Wrocławianom, którzy przybyli aby założyć kooperatywę spożywczą do czego nie doszło z winy dezorganizacji przez tak zwanego dla zmylenia “organizatora“, który nie stanął na wysokości zadania ani w trakcie przygotowań ani w trakcie rozpoczętego spotkania. Nie odbierał telefonów ze zgłoszeniami chętnych w skutek czego sala była połowicznie zapełniona. W momencie złożenia mi propozycji spotkania we Wrocławiu Nie poinformował mnie o innych prelegentach o czym przypadkowo, sam się dowiedziałem z Internetu, gdy zainteresowało mnie reklamowane spotkanie innych prelegentów w tym samym czasie i w tym samym miejscu. Gdy dowiedziałem się o planowanej przez organizatora opłacie za spotkanie w kwocie 150 PLN zaprotestowałem obniżając ją pod groźba odstąpienia od spotkania do 50 PLN, jak się okazało i to było połowę za dużo. Nieklimatyzowana sala bez okien, bez możliwości przewietrzenia po 5 godzinach była wypełniona odorem i dwutlenkiem. Jeden z prelegentów “specjalista z tytułami naukowymi“ od czegoś czego nigdy i nigdzie nie było na świecie, mówił godzinę zachwalając demonów kreacje po czym nie było panelu pytań, drugi wampir energetyczny przejął głos bezpośrednio po pierwszym bez żadnej przerwy na pytania po pierwszym i przez kolejną godzinę mówił nie na temat, zachwalając importowane z Azji suplementy i swoje wrażenia z czasu plandemi. Po czym doszło do koincydencji, organizator nie rozdał zgodnie z planem na początku spotkania ankiet autorstwa Ariana w celu proklamowania kooperatywy spożywczej we Wrocławiu. Gdy zwróciłem mu uwagę po moim wstępnym referacie o który poprosił mnie Krzysztof Tytko, aby mieć czas dla siebie na przygotowanie się do własnej debaty w swojej specjalności - bogactw naturalnych kraju ten wręczył mi moje ankiety przez niego ostemplowane jego pieczęciami bez mojej wiedzy i zgody co uznałem za kradzież moich dóbr intelektualnych i ich uszkodzenie. Następnie nie udzielono mi więcej głosu po tym jak zadałem jedno pytanie w jaki sposób chcą osiągnąć swoje cele. Chciałem słyszeć to, jak zamierzają powołać kolejną partię - kreację demonów - piewców demokracji bezpośredniej. Od innych wiem, że taka deklaracja później pada z ust jednego z demonów, niedoszłych moich adwersarzy.
Back to Top