W suterynie daleko za miastem,
W suterynie gdzie nędza i głód,
Nad niewielką kolebką niewiasta,
Tuląc dziecię, nuciła do snu:
Śpij syneczku, śpij laleczko,
Mama pobiegnie po mleczko,
Nakarmi i napoi cię,
A dobry Pan Bóg w niebie
Da, że wychowam ciebie,
Aj luli, luli synku mój.
Lat dwadzieścia minęło spokojnie,
Syn jej wyrósł — robotnik i zuch,
Po ulicach wieść krąży o wojnie,
Na warsztatach niepokój i ruch.
Syn powraca do domu zmęczony,
Mówi: mamo, ja idę na bój!
A gdy usnął tą myślą dręczony,
Matka jak niegdyś, nuciła do snu:
Śpij syneczku, śpij sokole,
Jutro wyruszysz na pole,
Na krwawą walkę, na bój.
A ja będę się modliła,
Żebym ciebie nie straciła,
Aj luli, lul
3 views
448
224
8 months ago 00:24:13 3
STASIEK WIELANEK - BARD WARSZAWSKIEJ ULICY .
7 years ago 00:04:23 26
Pedro i kury. Wykonanie ; Stasiek Wielanek.
8 years ago 00:05:39 1
Stasiek Wielanek- Murka
5 years ago 00:03:06 1
Stasiek Wielanek - “ZAKOCHANE TWOJE OCZY“
7 years ago 00:02:31 1
Stasiek Wielanek - Nie ma cwaniaka nad Warszawiaka
7 years ago 00:03:26 21
Stasiek Wielanek - Nie masz cwaniaka nad Warszawiaka